Qu Yuan (屈原) – starożytny poeta chiński

Utworem rozpoczynającym antologię Pieśni z Chu (楚辭 Chǔ cí) jest długi wiersz zatytułowany Żal na odejście (離騷 Lí sāo) przy­pisywany Qu Yuan­owi (屈原), któremu to przypadło miano ojca poezji chińskiej. Wiersz ten zawiera elementy auto­bio­gra­ficzne, choć nie brak w nim też elementów fantastycznych, takich jak na przykład podróż do nieba. Ze wzglę­du na te właś­nie elementy autobiografii poety dobrze będzie przedstawić nieco sylwetkę i życiorys samego Qu Yuana (屈原). 
 
Qu Yuan

O autorze

Qu Yuan (屈原) urodził się ok. 340 r. p.n.e., a zmarł najprawdo­po­dobniej ok. 278 r. p.n.e.1 W wieku dwudziestu kilku lat został „lewym adeptem (左徒 zuǒ tú)” – wysokim urzędnikiem na dworze króla Huaia (懷), który sprawował rządy w pań­stwie Chu (楚). Do za­dań osoby na stanowisku „lewego adepta” należało: rozpra­wianie o sprawach kraju, wydawanie de­kretów i zajmowanie się gośćmi dwo­ru2. Wy­nika więc z tego, iż Qu Yuan (屈原) cieszył się sporym zaufaniem króla, skoro dopuszczano go do rozmów na najważniejsze tematy w państwie i pozwalano na samo­dzielne wydawanie dekretów. Tak dobra po­zycja, jaką uzyskał młody urzędnik, była powodem zawiści starszych oficjeli i możnych pa­nów. W cią­gu zaledwie kilku lat udało im się prze­konać króla, że Qu Yuan (屈原) to zaro­zu­mia­ły gbur.

Podobno król zlecił Qu Yuanowi (屈原) wykonanie kodeksu praw. Knujący prze­ciwko poecie dworzanie chcieli zabrać mu nie­dokończony jeszcze rękopis, lecz nic w tej mie­rze nie wskórali. Udali się wtedy do władcy i powiedzieli mu, że Qu Yuan (屈原) w swym gru­biaństwie odważył się powiedzieć: „Nikt poza mną tego nie potrafi (非我莫能為)3”. Wtedy stosunki między królem a Qu Yuanem (屈原) uległy ochłodzeniu.

Państwo Chu (楚) było w sojuszu z państwem Qi (齊), a państwo Qi (齊) z kolei było jed­nym z tych terenów, na które chrapkę miało rosnące w siłę mocno zmilitary­zowane królestwo Qin (秦). W oba­wie przed wiszącą w powietrzu wojną władca Chu (楚) postanowił zerwać sojusz z krajem Qi (齊), a zawrzeć przymierze z sil­niejszym państwem Qin (秦). Do zmiany stanowiska skłoniła go obietnica Zhanga Yi (張儀), posła wysłanego przez władającego w państwie Qin (秦) króla Huia (惠), który zaproponował (w zamian za zawarcie sojuszu) scedowanie ziemię Shangyu [wymawiane też: Shangwu] (商於) na rzecz pań­stwa Chu (楚). Cesja okazała się oszustwem, a oszu­kany król pań­stwa Chu (楚) zaatakował królestwo Qin (秦), ponosząc sromotną klę­skę i tracąc na dodatek część własnego terytorium.

Wtedy to władca państwa Chu (楚) postanowił wysłać Qu Yuana do państwa Qi (齊), aby ten odbudował sojusz między pań­stwami Chu (楚) i Qi (齊). W obawie przed za­wiązaniem się soju­szu mię­dzy Chu (楚) i Qi (齊), władca Qin (秦) zaoferował zwrot części te­ryto­rium odebranego wcześ­niej państwu Chu (楚). Ale władca państwa Chu (楚) stwier­dził, że nie chce tego terytorium, żąda za to głowy posła Zhanga Yi (張儀), na którego był wściekły, gdyż ten oszukał go, obiecując cesję ziemi Shangyu (商於). Zhang Yi (張儀) sam zgodził się przybyć do Chu (楚), gdzie zdołał nie tylko ujść z życiem, ale i przekupić ważne osoby w państwie oraz zawrzeć sojusz z Chu (楚). Kiedy Qu Yuan (屈原) wrócił z państwa Qi (齊), Zhang Yi (張儀) był już od­jechał. Rok później król Huai (懷), władca Chu (楚), postanowił złożyć wizytę na dworze władcy państwa Qin (秦) – Qu Yuan (屈原) sprzeciwił się wte­dy królowi, za co został wygnany.

Qin (秦) po jakimś czasie złamało sojusz z Chu (楚) i zaatakowało byłego sojusznika. Wtedy to wezwano Qu Yuana (屈原) z powrotem na dwór państwa Chu (楚). Ostatecznie jednak król Huai (懷) został poj­many pod pretekstem pertraktacji i zmarł w niewoli w pań­stwie Qin (秦).

Kilka lat później Qu Yuan (屈原) znów popadł w niełaskę księcia Zi Lana (子蘭), który nalegał był na kró­la Huaia (懷), aby ten udał się na spotkanie, na którym to zo­stał później pojmany, aby potem umrzeć w niewoli. Qu Yuan (屈原) miał podobno po­wiedzieć: „Ci, których miał za lojalnych, lojalni nie byli; a ci których miał za szlachetnych, nie byli szlachetni (其所謂忠者不忠,而所謂賢者不賢也)4”. To doprowadziło do kolejnych osz­czerstw pod adresem Qu Yuana (屈原), co skończyć się mog­ło tylko jednym – ponowną banicją. Podobno właśnie podczas tego okresu wygnania Qu Yuan (屈原) napisał najwięcej wierszy.

Qin (秦) zaatakowało po raz kolejny i zajęło miasto Ying (郢), stolicę państwa Chu (楚). Qu Yuan (屈原) udał się wtedy jeszcze bardziej na południe aż po rzekę Miluo (汨羅江) w okolicach dzisiejszego miasta Chang­sha (長沙). Legenda mówi, iż popełnił samobójstwo, rzu­cając się do tej właśnie rzeki, a stać to się miało piątego dnia pią­tego miesiąca księżycowego – w tym dniu ob­chodzone jest obecnie w Chinach Święto Smo­czych Łodzi, podczas którego (oprócz or­ganizowania wyścigów długich łodzi na rzekach lub jeziorach) spożywa się również potrawę zwaną zongzi (粽子 zòngzi)5, którą to podobno chłopi mieli wrzucać do rzeki Miluo (汨羅江) , aby na­karmić nią ryby, żeby te nie jadły ciała poety spoczywającego na dnie rzeki6.

Żal na odejście

Qu Yuan (屈原) jest więc dziś ucieleśnieniem cnót lojalności i pa­triotyzmu, do czego walnie przyczynił się również wiersz Żal na odejście (離騷), w którym to na samym początku poeta przed­stawia czytelnikowi siebie od chwili narodzin do momentu, kie­dy wkracza w do­rosłe życie.

Wiotka latorośl boskiego Gao Yanga,
Bo Yonga jestem czcigodnego dziecię.
W rok dzień i miesiąc to było tygrysa,
Kiedy się na tym pojawiłem świecie.
Ojciec mój, widząc narodzenia datę,
Pomyślnych imion dał mi wtedy dwoje:
Zrównoważony7, to pierwsze me imię;
Porządny8, drugie było imię moje.

Umiejętności rozwijałem pilnie,
Bo wdzięk wewnętrzny miałem przebogaty.
W lubczyk i dzięgiel stroiłem ramiona,
Pas ozdabiałem w orchidei kwiaty.
Czas mijał szybko, jakby nie mógł zdążyć.
Tak przerażony byłem, że ucieka.
Rankiem zbierałem magnolie na wzgórzu,
O zmierzchu badian – gdzie płynęła rzeka.

Dni i miesiące mijały bez przerwy;
To w słońcu wiosny, to w deszczach jesieni.
Patrząc na krzewy, co zwiędłe opadły,
Strach mi, że Piękność9 na starość się zmieni.
Póki sił nie brak, brudy wysprzątajmy,
Zmieńmy stan rzeczy niefortunny taki.
Rączego konia czas dosiąść i w drogę.
Chodź! Ruszę przodem, żeby przetrzeć szlaki.

帝高陽之苗裔兮,朕皇考曰伯庸。
攝提貞於孟陬兮,惟庚寅吾以降。
皇覽揆餘初度兮,肇錫余以嘉名:
名余曰正則兮,字餘曰靈均。
紛吾既有此內美兮,又重之以修能。
扈江離與辟芷兮,紉秋蘭以為佩。
汨余若將不及兮,恐年歲之不吾與。
朝搴阰之木蘭兮,夕攬洲之宿莽。
日月忽其不淹兮,春與秋其代序。
惟草木之零落兮,恐美人之遲暮。
不撫壯而棄穢兮,何不改乎此度?
乘騏驥以馳騁兮,來吾道夫先路!10

Qu Yuan (屈原) wywodził się zatem (lub przynajmniej tak mnie­mał) z możnego rodu i dzieciństwo oraz wczesną mło­dość spędził beztrosko, zbierając całymi dniami kwiaty i wy­platając z nich wianki. W końcu przyszedł jednak czas, by stawić czoła realnemu światu. Udał się więc na służbę do pa­łacu władcy.

Szczere chęci i gorący patriotyzm nie wystarczyły jednak, aby zachować posadę i słu­żyć ojczyźnie.

Niegdyś trzej władcy błyszczeli czystością
I wonnych kwiatów rozkwitało wiele.

(…)

Bawi się szajka bez opamiętania.
Ciemne przed nimi się czai bezdroże.
Mnie własna zguba nawet nie jest straszna.
O rydwan władcy jedynie się trwożę.
Co tchu wciąż pędzę, bacząc nieustannie,
Aby podążał w ślad królów przeszłości,
Lecz władca sługi wiernego nie słucha,
W oszczerstwa wierzy i wielce się złości.

Wiem, że kto szczery, ten sam się naraża,
Lecz takie brzemię znieść mogę bez trudu.
I Dziewięć Niebios niech świadkiem mi będzie,
Że zrobię wszystko dla przywódcy ludu.
Rzekł, że o zmierzchu będzie dobra pora,
By z dróg nie zboczył, będzie trzeba cudu11.
Z początku szczerze rozmawiał był ze mną,
Dziś inne myśli szczerość odebrały.
Nie jest mi straszna banicji niedola,
Boli mnie tylko, że Pan tak niestały.

昔三后之純粹兮,固衆芳之所在。

(…)

惟夫黨人之偷樂兮,路幽昧以險隘。
豈余身之憚殃兮,恐皇輿之敗績。
忽奔走以先後兮,及前王之踵武。
荃不察余之中情兮,反信讒而齌怒。
余固知謇謇之為患兮,忍而不能舍也。
指九天以為正兮,夫唯靈脩之故也。
曰黃昏以為期兮,羌中道而改路。
初既與余成言兮,後悔遁而有他。
余既不難夫離別兮,傷靈脩之數化。12

Jednak nawet najbliższe poecie osoby, które choć podzie­lały jego nieugiętą postawę moralną, w obawie o jego los usiłowały przekonać go, że nie zbawi świata i że musi do­stosować się do większości.

Przyszła kobieta13 do mnie zapłakana
I ciężkim głosem strofując mnie, krzyczy:
„Gun tak był prawy, że postradał zdrowie
Aż w końcu umarł w Yu górzystej dziczy14.
Czemu się stroisz w swoje szczere słowa?
Wszak tylko tobie brakuje ich czaru.
Komnaty dzisiaj zapełnione chwastem,
Ty jeden nie masz ustąpić zamiaru.
Nie można przecież każdemu tłumaczyć.
Bo któż to dojrzy, co nam w duszy gości?
Świat się dziś w kliki łączy i stronnictwa,
Więc mnie posłuchaj, nie trwaj w samotności.

女嬃之嬋媛兮,申申其詈予。
曰鯀婞直以亡身兮,終然殀乎羽之野。
汝何博謇而好脩兮,紛獨有此姱節。
薋菉葹以盈室兮,判獨離而不服。
衆不可戶說兮,孰云察余之中情。
世並舉而好朋兮,夫何煢獨而不予聽。15

Poeta jednak nie daje się przekonać i wyrusza w podróż, aby odszukać ideał. Droga jego wiedzie między innymi przez niebiosa, gdzie szuka oblubienicy – panny na wyda­niu, która tak naprawdę sym­bolizuje władcę, któremu poeta chce wier­nie służyć.

Zaprzągłem smoki16, dosiadłem feniksa,
W tumanie kurzu tak wzbiłem się w drogę.

(…)

Strażnik niebiańskich mi bram nie otworzył,
Wsparty o wrota wpatrywał się we mnie.

(…)

Przez Białe Wody przeszedłem o świcie,
W Wiszącym Sadzie przywiązałem konie.
Nie widząc żadnej w pobliżu kobiety,
Płakałem, patrząc na bezludne błonie.

(…)

Fenglong obłoku na rozkaz dosiada,
Ku pannie Fufei czym prędzej ulata.
Swój pas oddaję w dowód przyrzeczenia,
A pana Jianxiu wybieram na swata.

Panna pokrętna, za nos wszystkich wodzi,
Przewrotnej żadna nie uśmierzy siła.
Nocą wracała spać na wierchach Qiongshi ,
Ranem swe włosy w rzece Weipan myła17.
Dni przepędzała w uciechach rozpusty,
Strzegąc urody swej zarozumiale;
Wierzę, iż piękna – ale bez ogłady.
Nic tutaj po nas, jedźmy szukać dalej.

駟玉虯以乘鷖兮,溘埃風余上徵。

(…)

吾令鳳鳥飛騰兮,繼之以日夜。

(…)

朝吾將濟於白水兮,登閬風而緤馬。
忽反顧以流涕兮,哀高丘之無女。

(…)

吾令豐隆椉雲兮,求宓妃之所在。
解佩纕以結言兮,吾令蹇脩以為理。
紛緫緫其離合兮,忽緯繣其難遷。
夕歸次於窮石兮,朝濯髮乎洧盤。
保厥美以驕傲兮,日康娛以淫遊。
雖信美而無禮兮,來違棄而改求。18

Wszystkie postaci i miejsca wspomniane w tym cytacie są mityczne. Cały poemat przepełniony jest odniesieniami do mitologii.

Rozgoryczony poeta-urzędnik napotkał jeszcze kilka pa­nien, ale nie udało mu się wzbudzić zain­te­resowania u żad­nej z nich. Nadprzyrodzone postaci utwierdzały go jed­nak w jego przekonaniach.

Chmara się duchów i bogów zleciała,
Na góry Jiuyi gromadząc się szczycie,
Blask swój ognisty rozsypując wokół,
Radosnym słowem darzyli sowicie:
„Trzeba u góry szukać i na dole,
Aby pasował przymiar do szablonu.
Tang i Yu takie znaleźli zgodności:
Yi Yin i Gao Yao19 służyli u tronu.
Jeśli twej duszy zamiary są piękne,
Nie potrzebujesz pośrednictwa swatów”.

百神翳其備降兮,九疑繽其並迎。
皇剡剡其揚靈兮,告余以吉故。
日勉陞降以上下兮,求榘矱之所同。
湯禹嚴而求合兮,摯咎繇而能調。
苟中情其好脩兮,又何必用夫行媒。20

Poeta, aby pozostać wierny własnym ideałom, postanawia porzucić ojczyznę, gdyż nie ma nadziei na to, że odnajdzie w niej bratnią duszę. Poemat kończy się rezolut­nym posłaniem.

Dosyć! W tym kraju nikt mnie nie rozumie,
Po cóż mi głowę nim zaprzątać sobie.
Nie ma z kim rządów uczciwych sprawować.
Pójdę, gdzie Pengxian, i tak samo zrobię.

已矣哉,
國無人莫我知兮,又何懷乎故都?
既莫足與為美政兮,吾將從彭咸之所居21

Pengxian (彭咸) to postać, o której tak naprawdę niczego nie wiemy. Wang Yi (王逸) twierdzi, iż Pengxian (彭咸) skończył życie, rzucając się do rzeki22. Może to być jednak interpretacja wtórna, wynikająca z pow­szechnie przyjętej teorii na temat śmierci Qu Yuana (屈原), który też miał się utopić23.

Pytam niebiosa

Innym niemal równie ważnym, choć nieco krótszym, wierszem Qu Yuana (屈原) jest utwór pt. Pytam nie­biosa (天問 Tiān wèn). Oto jego początek, w którym podmiot liryczny zadaje pytania nurtujące niemal całą ludzkość od zarania dziejów.

Gdy nic nie było, kto żył już przed laty,
By nam przekazać, jak powstały światy?
Niebo i ziemia nie miały wszak formy,
Kto je odmierzył i wyznaczył normy?
Gdy mrok i jasność jednością wciąż były,
By je rozróżnić, któż tyle miał siły?
Gdy świat toczyła pierwotna materia,
Jakże powstała tych stworzeń feeria.
Jasność jest jasna, a ciemność jest ciemna,
Jakaż to wszystko moc sprawia tajemna?

(…)

Zawsze o brzasku się budzi w dolinie
I ku zmrokowi na spoczynek płynie.
Od świtu rankiem aż po zmierzchu chwilę
Wiele pokonać musi mil. Lecz ile?
Jakiej zawdzięczać to należy mocy,
Iż blask umiera i rodzi się w nocy?24
I jaka korzyść mu z tego wynika,
Że wychowuje w swym łonie królika25?

曰遂古之初,誰傳道之?
上下未形,何由考之?
冥昭瞢闇,誰能極之?
馮翼惟像,何以識之?
明明闇闇,惟時何為?
陰陽三合,何本何化?

(…)

出自湯谷,次於蒙氾。
自明及晦,所行幾裡?
夜光何德,死則又育?
厥利維何,而顧兔在腹?26

W kolejnych wersach podmiot liryczny od pytań kosmo­logicznych prze­chodzi do pytań doty­czących historii (lub też mitologii uważanej wówczas za historię):

Świat przekazano Yinom27 pod władanie,
Czemu tron nagle straciła rodzina?
Bujny dobrobyt obrócił się w klęskę
Jaka w tym wszystkim była jego28 wina?

授殷天下,其位安施?
反成乃亡,其罪伊何?29

Jak widać pytania te wymagają od czytelnika znajomości wydarzeń, o które podmiot liryczny pyta. Ponadto nie zawsze padają imiona osób istotnych dla omawianego wy­darzenia (jak w ostatnim wersie powyższego cytatu), a imiona te są wszak nie­zbędne do zro­zumienia treści pytania. Dlatego też poprze­sta­niemy na jednym przykładzie poda­nym powyżej, którego sens wyjaśniają odpowiednie przypisy.

Poemat kończy się pytaniami dotyczącymi historii pań­stwa Chu (楚) – ojczyzny poety. Na zadane pytania nie pada żadna odpowiedź.

Istnieje w świecie naukowym teoria mówiąca o tym, że na­tchnieniem do napisania powyższego poematu były dla Qu Yuana (屈原) freski pałacowe, przed­sta­wiające sceny zaczer­pnięte z mi­tologii i legend30.

Oda do pomarańczy

Oprócz długich poematów Qu Yuan (屈原) pisał też wiersze krót­kie. Do jednego z naj­sław­niejszych należy Oda do pomarańczy (橘頌 Jú sòng). Drzewo pomarańczy wychwalane jest tutaj w spo­sób, który dość jednoznacznie nasuwa alegoryczną inter­pretację. Zarówno bowiem drzewo jak i jego owoce zdają się symbo­li­zo­wać uczciwego urzędnika: niezach­wia­nego i wier­nego swym ideałom oraz wewnętrznie (tj. moralnie) czystego. Wiersz ten poeta napisał jeszcze jako nastolatek – jest to najwcześniejszy wiersz Qu Yuana (屈原), jaki znamy31.

Między niebem a ziemią rośniesz, cudne drzewo,
Niestrudzona pomarańczo!
Tyś nakazom posłuszna, na południu tylko
Kwiaty twe na wietrze tańczą.

Ziemi swojej oddana, trudno cię przesadzić.
Korzenie wrosły głęboko.
Bujne kwiaty twe białe i liście zielone
Jakże cieszą ludzkie oko.

Ostre się kryją kolce w gąszczu twych gałęzi,
Okrągłe wśród nich owoce.
To zielone, to żółte barwy nieprzebrane
Zdobią ciebie dnie i noce.

Jakże w barwie jaskrawa, jakże czysta32 wewnątrz.
Jak mąż prawy na urzędzie.
Owoce twe tak piękne, że się w nie przystroić
Przesadą wcale nie będzie.

Ach, twój zapał młodzieńczy jakże jest odmienny.
Na ojczystej wzrósłszy glebie,
Na niej trwasz tak niezłomnie, nigdzie się nie ruszasz.
Jakże mam nie wielbić ciebie?

Twój korzeń wrósł głęboko, trudno cię przesadzić.
Ofiarna i dobroduszna.
Niezależnością swoją przykład dajesz światu.
Nurtom żadnym nieposłuszna.

Wszystko w swym sercu taisz i rozważasz sama.
Nie zabłądzisz, zawsześ pewna.
Cnotliwa ty, o swoje nigdy nie zabiegasz.
Niebu i Ziemi pokrewna.

W przyjaźni z tobą wiecznej – to moje pragnienie –
Niechaj mi życie upływa.
Szlachetna tak i piękna, nie znasz rozpasania,
Tym bardziejś przez to godziwa.

Choć tak niewiele jeszcze lat na świecie żyjesz,
Mogłabyś być generałem.
W czynach swych przyzwoita jesteś niczym Boyi.
Za swój przykład cię obrałem.

后皇嘉樹,橘徠服兮。
受命不遷,生南國兮。

深固難徙,更壹志兮。
綠葉素榮,紛其可喜兮。

曾枝剡棘,圓果摶兮。
青黃雜糅,文章爛兮。

精色內白,類可任兮。
紛縕宜脩,姱而不醜兮。

嗟爾幼志,有以異兮。
獨立不遷,豈不可喜兮?

深固難徙,廓其無求兮。
蘇世獨立,橫而不流兮。

閉心自慎,不終失過兮。
秉德無私,參天地兮。

願歲并謝,與長友兮。
淑離不淫,梗其有理兮。

年歲雖少,可師長兮。
行比伯夷,置以為像兮33

Aby zrozumieć wymowę ostatniej strofy, czytelnikowi niezaznajomionemu z histo­rią Boyiego (伯夷) należy się pewne wyjaśnienie.

Boyi (伯夷) był synem władcy Kraju Samotnego Bambusa (孤竹國 Gū zhú guó), a kraj ten stanowił len­no imperium Shang (商). Władca Kraju Samotnego Bambusa, Yawei (亞微), wy­znaczył na swego następcę Shuqiego (叔齊), młod­szego z synów. Shuqi (叔齊) w obawie przed złama­niem zasady pri­mogenitury nie przyjął tronu i uciekł z kraju. Naj­starszy z synów Boyi również uciekł z kra­ju, gdyż w innym przypadku zostałby obrany władcą i tym samym sprzenie­wie­rzyłby się woli ojca. Tron odziedziczył więc ich brat Ya­ping (亞憑). Emigranci osiedlili się u granic państwa Zhou (周), które ros­ło w siłę. Tradycyjna chińska historiografia uważa, iż władcy imperium Shang (商) popadli w niełaskę Niebios z powodu swej bezwzględności i roz­pasania. Wtedy to państwo Zhou (周) przy­puściło atak na domenę Shangów (商) i skutecznie zapro­wadziło w niej swoje porządki, obejmując tron imperium. Boyi (伯夷) i Shuqi (叔齊) pozostali wierni właśnie co upadłej dynastii Shang (商) i nie chcieli służyć nowym władcom, wywo­dzącym się ze zwycięskiego państwa Zhou (周). Trwali więc na wygnaniu i w ja­kiś czas po­tem umarli z głodu. Są uważani za uosobienie cnót kon­fucjań­skich, takich jak miłość synowska i lojalność wobec władzy.

Oda do pomarańczy (橘頌) została przez redaktora Pieśni z Chu (楚辭) zaliczona do grupy utworów nazwanej: Dziewięć tekstów (九章 Jiǔ zhāng). W tej grupie, jak sama nazwa wskazuje, znaleźć można jeszcze osiem innych utworów. Wiele z nich dotyczy cierpień patrioty wygnane­go z ojczyzny, który w swej nie­skry­wanej i nierzadko skrajnej nostalgii powątpiewa, iż kiedy­kolwiek dane mu będzie wrócić do kraju – kraju, który kocha, ale jednocześnie kraju drążonego przez korupcję, zawiść i sprze­niewierzenie się ideałom moralności.

Opłakując Ying

Jednym z wierszy, poruszających motyw emigracji patrio­tycznej, jest utwór pt. Opłakując Ying – (哀郢), w któ­rym to podmiot liryczny z utęsknieniem i roz­paczą przy­wo­łuje w my­ślach miasto Ying (郢) – stolicę państwa Chu (楚).

Boskie Niebiosa stałością nie grzeszą.
Czemuż ludowi nie szczędzą katuszy?
Znowu w popłochu się gawiedź rozpierzchnie
I na wschód wiosną w tułaczkę wyruszy.

(…)

Ying dziś opuszczam, żegnam bramy miasta,
Przejęty nie wiem, gdzie kres mej podróży.
Wiosłując razem płyniemy powoli.
Nic, bym mógł władcę znów ujrzeć, nie wróży.

(…)

Gnają mnie wiatry, unoszą mnie fale,
Wody bezkresne. Jam tułacz z daleka.
Nurt mnie prowadzi i rzeki bogowie.
Dryfującego, jakiż port mnie czeka?

(…)

Posłanie.

W dal się wpatruję, rozglądam wokoło.
Kiedyż wygnanie me będzie skończone?
Ptaki wracają do swego siedliska,
Lis martwą głowę w nory zwraca stronę34.
Nie z mojej winy wygnany zostałem.
Dzień i noc żalem nieustannym płonę.

皇天之不純命兮,何百姓之震愆?
民離散而相失兮,方仲春而東遷。

(…)

皇天之不純命兮,何百姓之震愆?
民離散而相失兮,方仲春而東遷。

(…)

順風波以從流兮,焉洋洋而為客。
淩陽侯之氾濫兮,從翱翔之焉薄。

(…)

亂曰.

曼余目以流觀兮,冀壹反之何時。
鳥飛反故鄉兮,狐死必首丘。
信非吾罪而棄逐兮,何日夜而忘之!35

Dziewięć pieśni

Qu Yuanowi (屈原) przypisywane są również wiersze z grupy na­zwanej Dziewięć pieśni (九歌 Jiǔ gē), która zawiera jedenaście (!) utworów. Bardzo możliwe jest jednak to, że napisał je kto inny, a także to, że auto­rów było wielu.

Skoro wierszy w tej grupie jest jedenaście, użyte tu słowo „dziewięć” nie może ozna­czać liczby utworów, ale jest zapewne nazwą rodzajową, wskazującą na typ wiersza lub melodię, do której został ułożony – a być może znaczenie tej nazwy wy­wodzi się jeszcze z innego źródła, którego dziś już nie mo­żemy odkryć.

Wiersze z tej grupy nasycone są wątkami religijnymi, co wska­zuje, iż były to zapew­ne pieśni śpiewane przez szama­nów podczas odprawiania rytuałów36. Łatwo więc sobie wy­obra­zić, że utwory mówiące głównie o rytuałach re­li­gijnych, bóstwach i śmierci zali­czono do jednej grupy. Nie wyjaśnia to jednak, dlaczego nazwa tej grupy wierszy za­wiera w sobie liczbę dziewięć.

Jednym z możliwych rozwiązań tej zagadki jest sym­bo­liczne znaczenie liczby dziewięć. Jeśli się wierzy w życie poza­gro­bowe, wtedy śmierć, choć nie kończy wszystkiego, jest koń­cem wielu rzeczy i spraw. Podobnie jak liczba dziewięć nie kończy podstawowego zestawu liczb w systemie dziesiętnym (a ta­kiego używali Chiń­czycy już w owym czasie), ale jest tego końca blisko, do zupełnego końca zostaje jeszcze jeden ostatni element, tj. liczba dziesięć37. Liczbę dziesięć można by przy­równać do śmier­ci całkowitej na kształt nirwany, choć najprawdo­podobniej nigdy taki nie następował w religii ludów z Chu (楚). Możliwe więc, że liczba dziewięć, bę­dąc przedostatnią liczbą pod­stawy systemu dziesiętnego, jest jakby sym­bolem śmierci i ży­cia pozagrobowego, a co za tym idzie – religii w ogóle. Świad­czyć o tym mogą tytuły jedenastu utworów zaliczonych do tej gru­py: Bóg wschodu Wielka Jedność (東皇太一 Dōng huáng tàiyī), Pan obłoków (雲中君 Yún zhōng jūn), Pan rzeki Xiang (湘君 Xiāng jūn), Pani rzeki Xiang (湘夫人 Xiāng fūrén), Wielki los (大司命 Dà sī mìng), Mały los (小司命 Xiǎo sī mìng), Pan wschodu (東君 Dōng jūn), Bóg rzeki (河伯 Hé bó), Duch góry (山鬼Shān guǐ), Polegli za kraj (國殤 Guó shāng), Obrządek dla dusz (禮魂 Lǐ hún). Jak widać wszystkie te wiersze mają związek z religią lub śmiercią.

Przyjrzyjmy się teraz dwóm wierszom z tej grupy.

Pierwszym z nich jest pieśń typowo obrzędowa, śpiewana zapewne podczas odpra­wiania rytuału religijnego, którego sama dotyczy. Pieśń nosi tytuł: Ob­rządek dla dusz (禮魂).

Oto czas obrządku będzie.
Bijcie w bębny, bijcie wszędzie!
Podawajcie wonne kwiecie!
Tańczcie skoro kwiat najdziecie!

38
Śpiewają piękne dziewczyny,
Bez pośpiechu ni drobiny.
Orchidee mamy wiosną,
Chryzantemy w jesień rosną.
Długo, długo nieprzerwanie,
Wieczne nasze świętowanie.

成禮兮會鼓,
傳芭兮代舞,
姱女倡兮容與。
春蘭兮秋菊,
長無絕兮終古。39

Kolejny wiersz jest już w znacznie bardziej minorowym tonie niż poprzedni. Już sam jego tytuł – Polegli za kraj (國殤) – nasuwa na myśl smutek i żal.

Tarcze i miecze, zbroje z nosorożca skóry.
Zderzają się rydwanów osie – lecą wióry.
Sztandary słońce kryją, wrogowie jak chmury.
Lecą strzały, mknie szarża do kolejnej tury.

Wróg nam w szyki się wbija, tratuje legiony,
Końmi śmierć z lewej niesie, klingą – z prawej strony.

Koła się w ziemię wryły, wóz na boku leży,
A werble zagrzewają do boju żołnierzy.
Wzburzyło się Niebo, Bóg się z gniewu jeży.
Ciała poległych gęsto pole bitwy ścielą.

Wyruszywszy, nie wrócą już w rodzinne progi.
Przepastne są równiny, dalekie są drogi.

Długi miecz i łuk duży każdy z nas ma w ręku.
Choć głowa z karku spadnie, serce nie zna lęku.

Gdy kto wierny, to mężny, bić się też potrafi.
Potężny i zwycięski zawsze jest i wszędzie.
Gdy już twe ciało umrze, duch bóstwem się stanie,
A dusza bohaterem twa w zaświatach będzie.

操吴戈兮被犀甲,車錯轂兮短兵接。
旌蔽日兮敵若雲,矢交墜兮士爭先。
凌余陣兮躐余行,左驂殪兮右刃傷。
霾兩輪兮縶四馬,援玉枹兮擊鳴鼓。
天時懟兮威靈怒,嚴殺盡兮棄原野。
出不入兮往不反,平原忽兮路超遠。
帶長劍兮挾秦弓,首身離兮心不懲。
誠既勇兮又以武,終剛強兮不可凌。
身既死兮神以靈,魂魄毅兮為鬼雄。40

Jak na pieśń szamańską wiersz ten jest bardzo realistyczny i tylko ostatnia strofa nadaje mu war­tość religijną. Możliwe więc, że ten zgoła tyrtejski utwór został przez sza­manów „wzbogacony” przez dodanie religijnego zakończenia, po to tylko aby mógł po­służyć bogobojnym celom ich mistycznych obrzędów.

Nie wszystkie jednak wiersze religijne czy mistyczne zostały wcielone do grupy zatytułowanej Dziewięć pieśni (九歌). Do takich wierszy należy przypisywany Qu Yuanowi (屈原) utwór pt. Przywoływanie duszy (招魂 Zhāo hún). Niektórzy twierdzą jednak, że autorem był Song Yu (宋玉)41. Wiersz ten nie mógł być raczej śpiewany przez szamanów podczas odpra­wiania rytuałów – jest po prostu zbyt długi. Z drugiej jed­nak strony trudno nie zauwa­żyć, iż wiersz ten wzoruje się na pieśniach szamańskich.

(…)

„Duszo wróć! Czemu swoje opuściłaś ciało?
Do tułaczki po świecie, cóż cię przekonało?
Radosne opuściłaś swoje pomieszkanie.
Na świecie nieszczęść tyle. Cóż się z tobą stanie?

Duszo wróć! Bo na wschodzie nie znajdziesz opieki.
Na tysiąc sążni wielkie mieszkają tam człeki,
Co na dusze czyhają. Dziesięć słońc na niebie
Skałę i metal topią. Tubylcy przywykli,
Ale ten żar słoneczny, duszo, spali ciebie.
Duszo wróć! Bo na wschodzie nie znajdziesz opieki.

Duszo wróć! Na południu nie wolno ci zostać.
Tam z malowanym czołem czarnozębna postać
Z ludzi mięso obdziera i w ofierze składa,
A kości na proch miele. Tam węży armada,
Lisów tabuny, żmija o dziewięciu głowach
Ludzi połyka, aby serce karmić swoje.
Duszo wróć! Nie zostawaj – nie tam miejsce twoje.

(…)

Duszo wróć! Czeka tutaj na ciebie mieszkanie.
Gwałty się i rabunki panoszą po świecie.
Portret tutaj w komnatach twój nagrobny stanie.
Ciszy tu i spokoju zaznasz duszo przecie.

(…)

Nim służba smakołyki zabierze z ołtarza,
Dziewczyny jednym chórem przy ołtarzu staną,
W gongi dźwięczne uderzą i w dzwony bić będą,
Nową tobie pieśń nucąc, wcześniej nieśpiewaną”.

(…)

魂兮歸來!東方不可以托些。
長人千仞,惟魂是索些。
十日代出,流金鑠石些。
彼皆習之,魂往必釋些。
歸來兮!不可以托些。
魂兮歸來!南方不可以止些。
雕題黑齒,得人肉以祀,以其骨為醢些。
蝮蛇蓁蓁,封狐千里些。
雄虺九首,往來倏忽,吞人以益其心些。
歸來兮!不可久淫些。

(…)

魂兮歸來!反故居些。
天地四方,多賊姦些。
像設君室,靜閒安些。

(…)

餚羞未通,女樂羅些。
陳鍾按鼓,造新歌些。42

Cały wiersz kończy się jednak posłaniem, które dość jed­no­znacznie suge­ruje, że przywoływana jest w nim dusza Qu Yuana (屈原), która wypędzona z kraju prze­bywa teraz gdzieś na południowych jego krańcach lub może nawet poza jego granicami; a miejsce, do którego ma wrócić, to jego ojczyzna: miasto Ying (郢), czyli stolica pań­stwa Chu (楚). Oto fragmenty tegoż posłania:

Z początkiem wiosny, wyruszyłem w drogę
Ku południowym ojczyzny rubieżom,

(…)

Płynie rzeka, ach płynie, drzewa brzeg jej zdobią.
Wzrok swój wytężam, dojrzeć chciałbym mil tysiące.
Rany z lat młodych w sercu swym noszę palące.
Duszo wróć! Po co zwiedzać tobie świat daleki?
Tęsknisz za południowym przecież brzegiem rzeki!

獻歲發春兮,汩吾南征。

(…)

湛湛江水兮,上有楓。
目極千里兮,傷春心。
魂兮歸來!哀江南!43

Rybak

Qu Yuanowi (屈原) przypisywany jest również utwór pt. Rybak (漁夫 Yúfū), choć treść utworu zdaje się jakby temu przeczyć, gdyż podmiot liryczny mówi o Qu Yuanie (屈原), ale nie iden­tyfikuje się z nim. Nie prze­sądza to oczywiście tego, że Qu Yuan (屈原) nie jest autorem, ale mocno sugeruje, że kto inny mógł napisać Ry­baka (漁夫). Utwór ten nie jest wierszem sensu stricto ani też nie jest prozą poetycką, łączy on natomiast w sobie obie te formy literackie. Taka poezja – zwana fu (賦 fù) – będzie przeżywać swój wiel­ki rozkwit w póź­niej­szym okresie; bez wątpienia jednak jej początki sięgają swymi korzeniami Pieśni z Chu (楚辭).

Po tym jak został wygnany, błąkał się Qu Yuan (屈原) wzdłuż cieków wodnych. Włóczył się i wiersze u brzegów mokradeł recytował. Twarz miał bladą, a postury był wątłej.

Zobaczył go wtedy rybak i spytał:
„Czyż to nie zacny pan jegomość?
Co też w te strony sprowadza?”.

Qu Yuan tak mu odpowiedział:
„Brudni dziś i pijani wszyscy niczym świnie,
Ja dziś czysty i trzeźwy zostałem jedynie.
Toteż mnie wygnano”.

Odrzekł na to rybak:
„Nie przywiązuje mędrzec wagi do przedmiotu.
Sam się do świata zbliża, gdy świat się oddali.
Jeśli wszyscy są brudni, czemu nie wejść w błoto
I razem ze wszystkimi nie płynąć na fali?
Skoro wszyscy pijani, to może pić z nimi
I pociągać z zakąską wódkę znakomitą?
Po cóż tak dużo myśleć i stronić od świata,
Po co zostawać banitą?”.

Qu Yuan mu na to:
„Jak to mówią:
Czapkę otrząsnąć trzeba po umyciu głowy;
Strój po kąpieli wstrząsnąć, chociaż byłby nowy.
Jak można bowiem czyste po umyciu ciało
Zabrudzić pyłem, co się na przedmiotach zbiera?
Do wód rzeki Xiang raczej wskoczyć wolę
I być pochowanym w ryby jakiejś brzuchu.
Jakże biel czystą mam w świata zmącić zaduchu?”.

Rybak się uśmiechnął, uderzył wiosłami i odpłynął.
I tak zaśpiewał:
„Gdy rzeka Canglang czyste niesie wody,
Mogę w niej umyć frędzle swojej czapki.
Gdy rzeka Canglang mętne niesie wody
Nogi umyję – też nie będzie szkody”.

Tak też w dal odpłynął i do rozmowy nie powrócił.

屈原既放,游於江潭,行吟澤畔,顏色憔悴,形容枯槁。

漁父見而問之曰:「子非三閭大夫歟?何故至於斯?」

屈原曰:「舉世皆濁我獨清,眾人皆醉我獨醒,是以見放。」

漁父曰:「聖人不凝滯於物,而能與世推移。
世人皆濁,何不淈其泥而揚其波?
眾人皆醉,何不餔其糟而歠其醨?
何故深思高舉,自令放為?」

屈原曰:「吾聞之,新沐者必彈冠,新浴者必振衣,
安能以身之察察,受物之汶汶者乎!
寧赴湘流,葬於江魚之腹中,
安能以皓皓之白,而蒙世俗之塵埃乎!」

漁父莞爾而笑,鼓枻而去。
歌曰:「滄浪之水清兮,可以濯吾纓,
滄浪之水濁兮,可以濯吾足。」

遂去,不復與言。44

Wymowa i morał tego wiersza są diametralnie odmienne od tego, do czego przyzwy­czaiły nas inne utwory Qu Yuana (屈原). Podmiot liryczny, ukazując w puencie zuchwałe i bez­troskie zachowanie rybaka oraz jego pragmatyczną filozofię życiową, zdaje się sugero­wać, że to rybak jest mędrcem i że to on ma rację, a nie Qu Yuan (屈原). Poeta zostawiony sam sobie w nie­zręcznej sytuacji jest obiektem kpin zrównoważonego i bar­dzo życiowo myślącego rybaka, który – w odróż­nieniu od Qu Yuana (屈原) – potrafi dostosować się do za­ist­nia­łej sytuacji: w mę­tnej wodzie nie myje czapki, gdyż mógłby ją jesz­cze bardziej ubrudzić, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby w mętnej rzece umyć nogi. Taki morał to kolejna przesłanka, która każe nam sądzić, że to nie Qu Yuan (屈原) jest autorem Rybaka (漁夫), ale ktoś być może krytycznie doń nastawiony.


1 夏征农 主编,《辞海》,上海,上海辞书,1989,s. 1210.

2 Tamże, s. 175.

3 平秋 编《史记》,第二册,上海,估出版社, 2004, s. 1081.

4 Tamże, s. 1083.

5 Potrawa ta składa się z ugotowanego kleistego ryżu, uformowanego w pryzmat i owiniętego w liść bambusa lub trzciny. Wewnątrz bryły ryżu znajdują się różne nadzienia, najczęściej mięsne. Możliwe, iż jest to pierwowzór naszych gołąbków przyniesiony przez Tatarów czy Mongołów – w końcu w Polsce ryż nie rośnie.

6 Jest to tylko jedna z wielu teorii genezy tego święta.

7 W oryginale zhèngzé (正則), co dosłownie znaczy: „właściwie wyrównany”.

8 W oryginale língjūn (靈均), co dosłownie znaczy: „ugładzony w duchu”.

Qu Yuan (屈原) miał naprawdę dwa imiona: Ping (平) oraz Yuan (原). Ping (平) znaczy: „równy” i „spokojny,” czyli „właściwie wyrównany (zhèngzé 正則)”. Yuan (原) znaczy: „pierwotny” i „zasadniczy,” czyli „ugładzony w duchu (língjūn 靈均)”.

9 W oryginale měirén (美人), co dosłownie znaczy: „piękny człowiek”. Tym człowiekiem może być sam Qu Yuan (屈原), może być nim władca Chu (楚), może być to kochanek lub kochanka – trudno stwierdzić.

10 傅錫壬 注譯《新譯楚辭讀本》,台北,三民,1998,s. 29.

11 Te dwa wersy („Rzekł… cudu”), zostały dodane przez późniejszych redaktorów.

Zob. 洪兴祖, 《楚辞补注》北京,新华,1983,s. 10.

12 《新譯楚辭讀本》,s. 30–31.

13 Wyraz, który przetłumaczyłem „kobieta,” w oryginale brzmi: nǚxū (女嬃). Może jest to siostra Qu Yuana (屈原), a może jest to termin używany na określenie służącej.

Zob. Tamże, s. 36.

14 Kobieta odwołuje się tutaj do powszechnie znanej legendy o Gunie (鯀) zmagającym się z żywiołem powodzi. Zbudował on wielkie tamy, które okazały się jednak nieskuteczne, a kiedy się przewróciły, pod ich zwałami zginęło wiele osób. Gun (鯀) został wtedy zesłany na górę Yu (羽山), gdzie popełnił samobójstwo lub też został stracony na rozkaz władcy.

15 《新譯楚辭讀本》,s. 35.

16 Wyraz, który przetłumaczyłem „smoki,” w oryginale brzmi q (虯), czyli młody smok bez rogów. W następnych wersach mowa jest już o koniach, które poeta poi czy przywiązuje w Wiszącym Sadzie. Najprawdopodobniej metaforycznie nazwał swoje konie młodymi bezrogimi smokami, a wóz – feniksem. Sprawa jednak nie jest taka prosta, gdyż w swej podróży poeta unosi się w przestworzach, zwiedza mityczne krainy itp., smoki i feniks doskonale się do takiej roli nadają. Możliwe, że wiersz był przerabiany (nawet przez samego autora), a przeróbki te okazały się niezbyt konsekwentne.

17 Znaczy to, że była niewierna, gdyż gdzie indziej (tj. u kogo innego) nocowała, a gdzie indziej mieszkała.

18 《新譯楚辭讀本》,s. 39–40.

19 Występujące tutaj w oryginale imiona Zhi (摯) oraz Jiu (咎) odnoszą się zdaniem Fu Xirena (傅錫壬) odpowiednio do Yi Yina (伊尹) i Gao Yaoa (臯陶), którzy mieli być przykładnymi urzędnikami: pierwszy na dworze Tanga (湯), a drugi na dworze władcy o imieniu Yu (禹). Jak na razie brak potwierdzenia historyczności tych postaci.

20 《新譯楚辭讀本》,s. 43–44.

21 Tamże, s. 46–47.

22 Tamże, s. 33.

23 Problemem tożsamości Peng Xiana (彭咸) zajął się między innymi Xu Fuhong (许富宏) w jednym ze swoich artykułów: 许富宏,«“彭咸”考»,《船山学刊》,第71卷,第 1期,2009,s. 95–98.

24 Chodzi o księżyc, który umiera w czas zaćmienia, po czym znów się odradza.

25 Królik na księżycu jest popularnym motywem w mitologii chińskiej.

26 《新譯楚辭讀本》,s. 77.

27 Yinowie – władcy z dynastii Yin (殷).

28 Chodzi o króla Zhòu (纣王) ostatniego władcę dynastii Yin (殷), oskarżanego o hulaszczy tryb życia, który to miał być przyczyną upadku państwa.

29 《新譯楚辭讀本》,s. 79.

30 Mieczysław Jerzy Künstler, Sztuka Chin, Warszawa: Państwowe Wydawnictwo Wiedza Powszechna, 1991, s. 48.

31 庚,《中國文學簡史》,台北,五南圖書,2002,s. 93.

32 Użyte tutaj w oryginale słowo (素), które przetłumaczyłem jako „czysta,” można też rozumieć jako „biała” lub „nieskażona”.

33 《新譯楚辭讀本》,s. 120.

34 Podobno lis, kiedy umiera, zwraca głowę w stronę swej nory.

Zob. Tamże, s. 104.

35 Tamże, s. 102–103.

36 Tamże, s. 55–56.

37 Zero nie jest brane pod uwagę, gdyż nie pełni ono żadnej funkcji w morfologii ani zapisie liczebników chińskiego języka klasycznego.

38 Fu (傅) sugeruje, że brak tu jednego wersu w oryginale (zob. Tamże, s. 76), a każdy wers oryginału został przetłumaczony dwoma wersami polskimi.

39 Tamże.

40 Tamże, s. 74–75.

41 《辞海》, s. 1132.

42 Tamże, s. 159–161.

43 Tamże, s. 162.

44 《新譯楚辭讀本》,s. 141.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Cao Xueqin, „Sen o czerwonych pawilonach” – rozdział I

Chińska poetka Cai Yan (蔡琰)

Chińskie wierszy Miłosza problemy

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *