Oda: Impresje nieśmiertelności na podstawie wspomnień z wczesnego dzieciństwa
William Wordsworth Był taki czas, gdy łąki, gaje i strumienie, Ziemia i każdy zwykły widok sielski Sprawiały wrażenie Odzianych w blask anielski, Zacny i świeży jak senne marzenie. Tak było wtedy, a teraz inaczej; Gdy dookoła rozglądam się wszędzie, Dniem czy nocą to będzie, Tego, com niegdyś widział, dziś już nie zobaczę. Tęcza znad strumyka zjawia się i znika; Niebo się rozwidnia, to znowu się chmurzy. I śliczny jest kwiat róży; Księżyc mu się przygląda poświatą przejrzystą, Gdy niebiosa gołe; Wody w noc gwiaździstą Piękne i wesołe; Prześwietnym narodzeniem jest ranem wschód słońca. Wiem jednak o tym, Że gdzie bądź pójdę za tym blaskiem złotym, To świetność na tej ziemi dobiegła już końca. Dziś, kiedy ptaków rozbrzmiewa śpiew miły I gdy baranki podskakują wkoło Niczym do dźwięków bębenka wesoło, Mnie tylko naszły myśli smutku c