Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2024

Black Myth: Wukong – problemy przekładu

Obraz
Tłumaczenie tekstów kultury obcej (zwłaszcza tej bardzo obcej) nie stanowi zadania szczególnie łatwego, często nie ma bowiem gotowych odpowiedników i trzeba się wówczas decydować bądź to na zniekształcenia, bądź też na zapożyczenia i przypisy. Ale nie oznacza to, że można wprowadzać odbiorcę w błąd i konsternację, a to właśnie robi przekład pierwszej cutsceny Black Myth – Wukong.   Tłumaczenie polskie dokonane zostało oczywiście z przekładu angielskiego (bo tak taniej, a taniej to wiadomo) przez osobę dość słabo zorientowaną w uniwersum, z którym ma do czynienia. Poniżej zamieszczam kilka przykładów. W polskiej wersji językowej Wukong mówi: Mój mistrz – cały. Pisma – bezpieczne. Jakie pisma? Urzędowe? „Cały”? A co w kawałkach ma być? W wersji angielskiej zostało to oddane znacznie lepiej, ale polski tłumacz (postedytor?) wiedział swoje: My master – safe. T...

Pijana radość - Li Qingzhao (李清照)

Obraz
Pijana radość Pamiętam Xi­ting 1 o zachodzie słońca, Gdzie się po wódce błądziło bez końca. W przypływie szczęścia – nie wiedząc, jak wrócić – Łódź przez pomyłkę nam przyszło zawrócić W łąkę lotosów, co na falach rosła. Mocno więc, mocno uderzały wiosła; Mewa lub czapla spłoszona się wzniosła.   酒興 常記溪亭日暮, 沉醉不知歸路。 興盡晚回舟, 誤入藕花深處。 爭渡,爭渡, 驚起一灘鷗鷺。 1 Xi­ting ( 溪亭 ) znaczy dosłownie „altanka nad strumieniem”, ale jednocześnie jest to również nazwa jednego ze źródeł bijących Jin­anie ( 濟南 ), który jest obecnie stolicą prowincji Shang­dong ( 山東 ); a także nazwa miejscowości, jak twierdzi Ke Bao­cheng ( 柯宝成 ) w swojej edycji dzieł zebranych Li Qing­zhao ( 李清照 ). Zob.  李清照 , 《李清照全集》,柯宝成 编者,武汉,崇文书局, 2010 , s. 2.

Wredna małpa – Sun Wukong (孫悟空)

Obraz
Wredna małpa na podstawie powieści Wu Cheng'ena (吳承恩) pt. Kronika wędrówki na zachód (西遊記 Xīyóu jì ) Małpie narodzenie Dawno temu i daleko nad jeziorem albo rzeką kamień wielki stał na brzegu latem w słońcu, zimą w śniegu. Liczne wieki trwał bez ruchu, aż się nagle w jego brzuchu pojawiła jakaś postać, co nie chciała w głazie zostać. Stwór ten rósł w kamieniu na dnie, ile wieków nikt nie zgadnie. Dnia pewnego podczas burzy urósł w końcu i był duży. Co wykluło się z kamienia, małpą było z pochodzenia, choć jak się okazać miało, małpie było tylko ciało. Jak już się wykluła z głazu, poszła małpa w las od razu, a w tym lesie, jak to w lesie, echo się dookoła niesie, więc nadstawia małpa uszu, by usłyszeć echo w buszu. Siada sobie gdzieś na drzewie, czego słuchać, sama nie wie. Wtem z oddali nagle słyszy jakiś wrzask wśród leśnej ciszy. Złazi z drzewa, bo ciekawa, co...

Falstaff

Obraz
FALSTAFF I would ‘twere bedtime, Hal, and all well. FALSTAFF Żeby już pora była do łóżka, Heniu, a wszystko dobrze się skończyło. William Shakespeare, Henryk IV, cześć I , akt V, scena I Życzyłbym sobie, by już noc zapadła I żeby wszystko skończyło się dobrze, By już zasnęły stalowe widziadła Schowane w słońca bladego cynobrze. Chciałbym zobaczyć po świec zapaleniu, Jak błogi spokój u drzwi niemych leży; Chciałbym nie myśleć (słowo daję, Heniu!) O świście bełtów i szczęku pancerzy. Ale dzień przecież czyha jeszcze długi… Może nie skończy się dla mnie w ogóle I nie nadejdzie o poranku drugi, Gdy ziemię ojców w ramionach utulę, Jak raz dziewczynę w zajeździe wieczorem, Nie okrywając się nawet honorem. Jarek Zawadzki, Na ostrowie rzeki .    

Ballada changgańska, część I ( 長干行其一 ) Li Bai 李白

Obraz
Ballada changgańska, część I ( 長干行其一 ) Li Bai 李白 Włosy mi jeszcze nie skrywały czoła, Ty przybywałeś na koniu z bambusa, Zielone śliwki rzucając dokoła. Mieszkając przecież od dziecka w Changganie, Obcy nam wstyd był i niedowierzanie. Wyszłam za ciebie w swym czternastym roku; Bałam się wtedy do ciebie uśmiechnąć, Spuszczałam głowę i na każdym kroku W kąt się chowałam. Ty ciągle krzyczałeś. Pytałeś, pragnąc wydobyć coś ze mnie, Lecz ja milczałam ― wszystko nadaremnie. Rozpogodziłam się, gdy minął rok. Po dni ostatnie twoja chcę być cała I trwać przy tobie, choćby nie wiem co. Po cóż innego ja bym szukać miała? Szesnaście lat mi było, gdyś wyruszył W podróż daleką na Jangcy przełomy. W czerwcu nie wolno rzeki lekceważyć: Małp krzyk żałosny ― nurt wód niewiadomy. Ślady pod bramą dawno mchem zarosły, Mech jak tęsknota ― nic go nie wymiecie. Liście z drzew lecą, ach ten wiatr jesienny ...

Cao Xueqin, „Sen o czerwonych pawilonach” – rozdział I

Obraz
Przed nami pierwszy rozdział, którym się książka ta zaczyna. „Doświadczyłem niegdyś sennych urojeń”, powiada autor, „dlatego skrywając prawdę i wykorzystując wiedzę nadprzyrodzoną, napisałem niniejszą Historię kamienia . Mowa będzie zatem o Zhen Shiyinie [nazwisko i imię Zhēn Shìyǐn 甄士隐 brzmi tak samo jak 真事隐 , co z kolei znaczy „ukryta prawda”. W języku chińskim nazwisko stoi zawsze przed imieniem – przyp. tłum.] ” . Ale o kim i o czym będzie ta książka? „Żyjąc na tym zagmatwanym świecie”, dodaje autor, „gdzie niczego nie udało mi się osiągnąć, przypominam sobie teraz te wszystkie dziewczyny z lat mojej młodości, a przyjrzawszy się każdej z nich w myślach, dochodzę do wniosku, że górowały nade mną zarówno obyciem, jak i wykształceniem. Dlaczego ja, taki wspaniały mężczyzna, nie dorównywałem tymże niewiastom? Wstydu najadłem się wtedy aż nadto, ale próżno żałować, bo i tak niczego ni...

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *