Posty

Wyświetlanie postów z 2025

William Shakespeare „Sonet 130”

Obraz
Oczy ma nie jak słońca moja ukochana; Koral głębszą czerwienią od jej ust się szczyci; Jeżeli śnieg jest biały, to jej pierś bułana; Jeśli włos to nić, czarne ma na głowie nici. Adamaszkowe białe i czerwone róże Widziałem, lecz róż takich nie ma na jej twarzy. Czasem więcej rozkoszy jest w kadzidła chmurze, Niż się w oddechu mojej ukochanej zdarzy. Uwielbiam, kiedy mówi, choć wiem doskonale: W porównaniu z muzyką to przyjemność skąpa. Nie wiem, jak się boginie przechadzają, ale Kiedy ta moja chodzi, to po ziemi stąpa. A jednak, Bóg mi świadkiem, tak jest wyjątkowa, Jak każda, którą mylnie porównały słowa. Przekład: Jarek Zawadzki    My mistress' eyes are nothing like the sun; Coral is far more red, than her lips red: If snow be white, why then her breasts are dun; If hairs be wires, black wires grow on her head. I have seen roses damasked, red and white, But no such roses see I in her cheeks; And in some perfumes is there more delight Than in the breath that from my mistress r...

Pieśń o żalu nieustającym

Obraz
Pieśń o żalu nieustającym Li Bai (701–762)  Cesarz piękności pragnął, co do szału budzi. Długie lata panował ― na próżno się trudził. W rodzinie Yangów właśnie dojrzała dziewczyna, W żeńskich chowana komnatach z dala od ludzi. Uroda oczekiwania stawia przed kobietą. Wezwano ją na służbę u Cesarza boku. Uśmiech, oczy spuszczone ― umiała uwodzić. Inne nie potrafiły dotrzymać jej kroku. Rankiem, wprawdzie wiosennym, lecz szron lśnił na trawie. Obmyto ją dokładnie w wód gorących stawie. Służki podpierały jej piękne, wiotkie ciało. Wtedy raz pierwszy Cesarz spojrzał nań łaskawie. Twarz lśni, we włosach perły różnego koloru. Pod baldachimem ciepło każdego wieczoru. Noc wiosną taka krótka, śpią więc do południa, A Cesarz zaniedbuje ranne sesje Dworu. Jest z nim w chwilach radości, przy uczcie, w podróży. I w każdą noc wiosenną oddanie mu służy. Konkubin w pałacu trzy tysiące bez mała, Miłość trzech tysięcy dla jej poświęcił ciała. Na bóstwo się stroiła dlań w złotej komnacie Ten pijany wp...

Łacina (nie)podwórkowa – Catulli Carmen 16

Obraz
Lesbia , 1878, John Reinhard Weguelin Pedicabo ego vos et irrumabo, Aureli pathice et cinaede Furi, qui me ex versiculis meis putastis, quod sunt molliculi, parum pudicum. Nam castum esse decet pium poetam ipsum, versiculos nihil necesse est; qui tum denique habent salem ac leporem, si sunt molliculi ac parum pudici, et quod pruriat incitare possunt, non dico pueris, sed his pilosis qui duros nequeunt movere lumbos. Vos, quod milia multa basiorum legistis, male me marem putatis? Pedicabo ego vos et irrumabo. Ja was w dupę wyrucham i w ryj będę jebać, Onaczony Furiusie i cioto Aureli, którzy, moje wierszyki czytając, myślicie, że ja rozwiązły jestem i mało cnotliwy. Godzi się zachowywać przystojnie poecie, ale od wierszy tego wymagać nie trzeba, gdyż więcej mają smaku przecież i wigoru, jeżeli są rozwiązłe i mało cnotliwe, przez co potrafią dreszcze pożądania wzbudzać, nie mówię, że u chłopców, ale u włochaczy, co sztywnych nie potrafią już poruszać lędźwi. Wy, coście pocałunków tysiące...

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *